W 2014 roku doświadczaliśmy podobnych uczuć wobec zajętego przez Rosjan Krymu — przypływ tak samo trudnej do wytrzymania (dotknij tylko, a popłyną łzy!)miłości do krainy, która tonie na oczach całego świata, a ty nic nie możesz zrobić, tylko stać na brzegu razem ze wszystkimi i patrzeć, jak tonie, tylko kochać ją ze wszystkich sił, kiedy znika (już jej nie ma —choć nie, tam jeszcze coś widać... — a potem będą już tylko reportaże organizacji zajmujących się prawami człowieka, jak bąbelki powietrza na wodzie...) — tak jakby twoja miłość mogła jej w czymś pomóc. Ale ten pierwszy raz, pierwsze takie uczucie — pierwszy raz był właśnie z Polską: na odległość, przez granicę, co w niczym nie odbierało temu uczuciu siły.
Oksana Zabużko (ukr. Окса́на Стефа́нівна Забу́жко)
(Planeta Piołun, 2019)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz