W lampie z brązu rozgorzało różowe światło, zalało
cały kąt pokoju. Pianino pokazało białe, przytulne zęby i partyturę Fausta,
to miejsce, gdzie czarne zawijasy nut biegną zwartym rządkiem, a
feeryczny rudobrody Walenty śpiewa:
O. litość miej dla siostry mej.
Użalić ty się nad nią chciej.
W opiece miej
ją swej.
Michaił Bułhakow (fragment powieści Biała gwardia, 1925)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz