28 grudnia 2012

i oto nagle od zarządcy. . .

LII (Rozdział 1)

I oto nagle od zarządcy
Dostaje list, że z wujkiem źle,
Że wujek jest umierający
I że się z nim pożegnać chce.
Oniegin powziął plan niezwłoczny
I wnet karetą ekstrapoczty
Popędził na wieś. Ziewał, zły,
Że będzie musiał ronić łzy,
Udawać, wzdychać - wprawdzie z zyskiem,
Lecz (jak z początku rzekłem już)
W udręce nudy. Ale cóż?
Przyjechał - było już po wszystkiem.
Na stole sztywny leżał trup:
Dla chciwej ziemi świeży łup.

                                  Aleksander Puszkin
                                  (fragment poematu dygresyjnego Eugeniusz Oniegin, 1831)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz