James Joyce (fragment powieści Ulisses, 1922)
07 grudnia 2012
o, lubieżności, ucieczko nasza i mocy nasza. . .
O kurwa, będzie wrzeszczał.
Dzieweczko jasnowłosa, o ma dzieweczko jasnowłosa. Och, zamknij się! Daj mu w tę
zapaćkaną jadaczkę. Miał wytypowanego zwycięzcę na dziś, ale dałem mu pewny cynk. Tu
nicpoń
pochwycił główkę laski Stefana, że niby poratuj mnie po tej klaczy. Uderzył roznosiciela
telegramów, idącego z depeszą od grubych ryb Bassa do gospodarza zakładu. Rzuć mu
cztery pensy i niech zmiata stąd. Klacz w świetnej formie. Armata przeciw pierdnięciu. To
bujda. Prawdziwe jak ewangelia. Kryminalna podrywka? Tak myślę, tak. Na pewno.
Wyląduje w pierdlu, jeżeli glina coś zwąchał. Maddena Madden nie poprze żaden. O,
lubieżności, ucieczko nasza i mocy nasza. Wybywam. Musisz iść? Do mamusi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz