13 stycznia 2013

trzecie kuszenie diabelskie. . .

I to, co na rozum ludzki bardzo jest może dalekie, z wyroku Bożego może stac już za drzwiami. I to sie spełni, spełni!
- Spełni sie, spełni! - surowo, z nabożna pokora potwierdził ojciec Paisij.
- Dziwne, nad wyraz dziwne! - odezwał sie Miusow, nie tyle zapalczywie, co z jakims skrytym oburzeniem.
- Co się panu wydaje tak dziwnym? - zapytał ostrożnie ojciec Józef.
- Cóż to takiego, doprawdy? - zawołał Miusow, jakby sobie folgujac - usuwa sie na ziemi panstwa, a Kosciół podnosi sie do godnosci panstwa! To już nie ultramontanizm, to jakis arcyultramontanizm! Cos takiego nie sniło sie nawet papieżowi Grzegorzowi VII!
- Raczył pan zrozumieć na opak - odrzekł surowo ojciec Paisij. - Nie Kościół przemienia się w państwo, niechże pan to wreszcie pojmie. To właśnie jest Rzym i jego marzenie. To właśnie trzecie kuszenie diabelskie! Przeciwnie, państwo przeobraża się w Kościół, wznosi się ku Kościołowi i staje się na całej ziemi powszechnym Kościołem - chybaż to jest zupełnym przeciwieństwem i ultramontanizmu, i Rzymu, i rozumienia pańskiego. Jest to wielkie przeznaczenie prawosławia na ziemi. Od Wschodu owa gwiazda zajaśnieje.

 Fiodor Dostojewski (fragment powieści Bracia Karamazow, 1880)


 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz