Hermann Karl Hesse (fragment powieści egzystencjalnej Wilk stepowy, 1927)
02 stycznia 2013
w świętym cieniu araukarii. . .
Minąłem właśnie araukarię. Na pierwszym piętrze tego domu schody
mianowicie prowadzą przez mały podest przed mieszkaniem, które z pewnością
utrzymane jest jeszcze bardziej nienagannie, jeszcze czyściej i troskliwiej niż inne, gdyż ten mały podest promieniuje jakimś nadludzkim zadbaniem, jest małą, lśniącą
świątynią ładu. Na parkiecie, na którym lękamy się postawić nogę, stoją dwa zgrabne
stołeczki, a na każdym z nich wielka doniczka; w jednej rośnie azalia, w drugiej dość
okazała araukaria, zdrowe, silne drzewko o doskonałej symetrii, którego nawet
ostatnia igiełka na ostatniej gałązce lśni czystością. Czasem, kiedy wiem, że nikt mnie
nie obserwuje, przychodzę tu jak do świątyni, siadam powyżej araukarii na jednym ze
schodów, odpoczywam trochę, składam ręce i patrzę z nabożeństwem na ten ogródek
ładu, którego wzruszające wypielęgnowanie i samotna śmieszność w jakiś sposób chwytają mnie za serce. Za tym podestem, niejako w świętym cieniu araukarii,
domyślam się mieszkania pełnego błyszczących mahoniów i życia nacechowanego statecznością i zdrowiem, wczesnym wstawaniem, spełnianiem obowiązków, z
uroczystościami rodzinnymi w miarę wesołymi, z niedzielnym chodzeniem do
kościoła i wczesnym układaniem się do snu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz