06 stycznia 2013

w to miejsce wbiłem nóż aż po rękojeść. . .

Piękni ludzie, wspaniałe obrazy, cudowne ciała. Pod lewą piersią Herminy spostrzegłem świeży, okrągły, ciemno podbarwiony ślad; miłosne ukąszenie pięknych, połyskujących zębów Pabla. W to miejsce wbiłem nóż aż po rękojeść. Krew spłynęła na białą, delikatną skórę Herminy. Scałowałbym tę krew, gdyby wszystko było inaczej, gdyby wszystko odbyło się trochę inaczej. Teraz tego nie uczyniłem; przyglądałem się tylko, jak krew płynęła, i widziałem, jak na chwilę otworzyły się oczy Herminy, boleśnie, głęboko zdziwione. Dlaczego jest zdziwiona? - pomyślałem. Potem przyszło mi na myśl, że muszę jej zacisnąć powieki. Ale zamknęły się same. Stało się. Obróciła się tylko trochę na bok, od pachy do piersi zamigotał cienki, delikatny cień, miał mi coś przypomnieć. Zapomniane! Potem leżała już spokojnie.

Hermann Karl Hesse (fragment powieści egzystencjalnej Wilk stepowy, 1927)

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz