Przypuszczam, że to uspokaja jego antykapitalistyczne sumienie, iż zamieszkuje
ubogie pokoje, a wynagradza sobie to sposobem, w jaki je zamieszkuje. Także
dyskrecja odgrywa tu zapewne rolę. Nie kłuje się tym ludzi w oczy, jak dobrze kogo
diabeł tylnymi drzwiami zaopatruje. Pokazuje się bardzo niepozorną fasadę, a za nią
roztacza się jedwabny księżowski smak...
Thomas Mann (fragment powieści Czarodziejska góra, 1924)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz