21 marca 2013

na czym polega piękno w sztuce. . .

   Poza frazą Vinteuila, o którą prosił w miejsce Walca róż, Swann nie starał się, aby mu Odęta grała rzeczy, które lubił. Tak samo w muzyce, jak w literaturze nie silił się poprawiać jej złego smaku. Zdawał sobie sprawę, że nie jest inteligentna. Powiadając Swannowi, że lubiłaby, aby jej mówił o wielkich poetach, Odęta wyobrażała sobie, że od razu usłyszy heroiczne i romantyczne strofy w rodzaju wierszy wicehrabiego de Borelii, może jeszcze bardziej wzruszające! Co się tyczy Ver Meera van Delft, spytała, czy on cierpiał przez kobietę, czy to kobieta go natchnęła, kiedy zaś Swann wyznał, że nic o tym nie wie, Odęta przestała się interesować tym malarzem. Mówiła często: „Poezja, rozumiem, oczywiście, nie byłoby nic piękniejszego, gdyby to była prawda, gdyby poeci myśleli wszystko to, co piszą. Ale często nie ma nic interesowniejszego niż tacy ludzie. Wiem coś o tym, miałam przyjaciółkę, która się kochała z tak zwanym poetą. W wierszach mówił tylko o miłości, o niebie, o gwiazdach. Och, zobaczyła gwiazdy! Schrupał jej przeszło trzysta tysięcy franków."
   Kiedy wówczas Swann próbował jej wyjaśnić, na czym polega piękno w sztuce, jak trzeba podziwiać wiersze albo obrazy, po chwili Odęta przestawała słuchać mówiąc: „Tak... nie wyobrażałam sobie, że to jest tak..."
   I czuł w niej taki zawód, że wolał kłamać mówiąc, że to wszystko to jest nic, że to są tylko drobiazgi, że nie miał czasu wejść w gląh.że jest jeszcze coś innego. Wówczas Odęta pytała żywo: „Co innego? co?... Więc powiedz..." — ale on nie mówił. Wiedział, jakie by się to jej wydało nikłe i różne od tego, czego się spodziewała, mniej sensacyjne i mniej wzruszające; i obawiał się, aby zniechęciwszy się do sztuki nie zniechęciła się równocześnie do miłości.

Marcel Proust 
(fragment powieści W poszukiwaniu straconego czasu.
Tom 1: W stronę Swanna, 1913)
 
 
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz