21 marca 2013

tacea la notte placida. . .

Noc była cicha, a niebo spokojne i piękne.
Księżyc wypełniał niebiosa swym srebrzystym blaskiem.
Wtem uniósł się dźwięk z ciszy tej.
Słuchałam tego słodkiego, delikatnego brzmienia.
Była to harmonia płynąca z lutni;
trubadur śpiewał swą melancholijną pieśń,
swą modlitwę w skromnych wersach,jak istoty do boga modlitwa.
Z pieśni wypłynęło imię -- me imię, zaśpiewał on.
Wybiegając na balkon zobaczyłam nizanego rycerza.
Radość, która mnie ogarnęła tylko aniołom musi być znana.
W mym sercu, ziemia wydała się niebem samym w sobie.

                                          Aria Tacea la notte placida
                                          z opery Trubadur (1853)
                                          z muzyką Giuseppe Verdiego
                                          i  librettem Leone Emanuele Bardare oraz Salvadore Cammarano
                                          (przekład własny)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz