- Cóż pozostało z duszy, której nie mieścił świat? Kilka napisanych przez kogoś,
kalekich, urwanych wierszy, nie tworzących nawet strof. Błądzę po ziemi. Odwiedzam
tych, którzy byli mi drodzy, ale serca ich się zamknęły. Którędy wrócić do życia? Krążę
wokół domu o zaryglowanych drzwiach niczym pies... Och, żebym mógł żyć
niezależny, nie chwytając się jak topielec waszych żywych ciał.
Nikos Kazantzakis
(fragment powieści Grek Zorba, 1946)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz