30 maja 2013

przemoc, głupia, ordynarna ... przemoc, najmniejszego zrozumienia dla spraw ducha, dla nowych czasów. . .

Ach tak, niech pani posłucha:
cztery lata temu wydano nowe przepisy dotyczące uniwersytetów i prasy - piękne przepisy! Nie wolno drukować ani nauczać żadnej prawdy, która nie zgadza się z istniejącym porządkiem rzeczy... Pojmuje pani? Prawda jest uciskana, nie może dojść do głosu. I dlaczego? Jedynie dla dobra idiotycznego, przestarzałego, upadającego stanu, który, jak powszechnie wiadomo, i tak prędzej czy później przestanie istnieć... Zdaje się, że pani wcale nie rozumie, ile w tym tkwi grubiaństwa! Przemoc, głupia, ordynarna policyjna przemoc, najmniejszego zrozumienia dla spraw ducha, dla nowych czasów... A pomijając to wszystko, muszę powiedzieć jeszcze jedno. Król pruski popełnił wielką niesprawiedliwość! Wówczas w roku trzynastym, gdy Francuzi byli w kraju, zwołał nas i przyobiecał konstytucję. stawiliśmy się i oswobodziliśmy Niemcy...
(...)
- ...i myśli pani, że obietnica została spełniona? O nie! - Obecny król to krasomówca, marzyciel, romantyk, tak jak pani, panno Toniu...
Gdyż jedno trzeba pani wiedzieć:
z chwilą gdy filozofowie i poeci zwalczą już i odrzucą jakąś prawdę, pogląd, zasadę, wówczas zjawia się władca, który właśnie to przyjmuje, uważa za najnowsze i najlepsze i sądzi, że powinien według tego postępować... Tak, tak to jest z władzą królewską! Królowie są nie tylko ludźmi, są bardzo przeciętnymi ludźmi, a zawsze o dobrych parę mil zapóźnionymi... Ach, całe Niemcy wyglądają dziś tak jak ów student, członek korporacji, który podczas wojen wolnościowych był młodym, odważnym zapaleńcom, a w końcu został marnym filistrem...



 Thomas Mann (fragment powieści Buddenbrookowie, 1901)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz