Bohumil Hrabal (fragment opowiadania Pociągi pod specjalnym nadzorem, 1965)
12 lipca 2013
tu, nad rzeką, lekko mi się oddycha. . .
A więc wyjdę jeszcze po ciemku, moja matka będzie odprowadzać mnie
wzrokiem, będzie stać bez ruchu za firanką, tak samo jak za wszystkimi oknami, obok
których będę przejeżdżał, wszędzie stać będą ludzie, tak jak moja mama patrzeć będą
na mnie z palcem na firance, ja zaś będę jechał w stronę rzeki, gdzie na ścieżce
odetchnę sobie pełną piersią, tak jak zawsze, bo niechętnie jeżdżę do pracy pociągiem,
tu, nad rzeką, lekko mi się oddycha, nie ma tu żadnych okien, żadnych pułapek, żadnych
igieł wbijanych znienacka w tył głowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz