Pozostaje mi zamilknąć. O quam salubre, quam iucundum et suave est sedere
in solitudine et tacere et loqui cum Deo!(O jakże zbawiennie, jak słodko i miło jest siedzieć w samotności i milczeć, i rozmawiać z Bogiem!). Rychło połączę się z moją zasadą i nie
sądzę już, by był to Bóg chwały, o którym powiadali mi opaci mojego zakonu, albo
radości, jak sądzili ówcześni minoryci, może nawet nie zmiłowania. Gott ist ein lautes
Nichts, ihn ruhrt kein Nun noch Hier(Bóg jest czystą nicością, Jego nie dotyczy żadne teraz, żadne tutaj.)... Zapuszczę się wkrótce na tę pustynię
rozległą, doskonale płaską i niezmierzoną, w którą serce naprawdę pobożne zapada
się szczęśliwe. Zanurzę się w Boskim mroku, w niemej ciszy i w niewysłowionym
związku, i w tym zanurzaniu zatraci się wszelka równość i wszelka nierówność, i w tej
otchłani mój duch zatraci sam siebie, i nie pozna już ani tego, co równe, ani tego, co
nierówne, ani niczego; i zapomniane zostaną wszystkie odmienności, będę od
podstaw prosty, będę w pustyni milczącej, gdzie nigdy nie spotyka się odmienności, w
intymności, gdzie nikt nie znajdzie się na swoim miejscu. Opadnę w boskość milczącą
i nie zamieszkałą, gdzie nie masz ni dzieła, ni obrazu.
Zimno robi się w skryptorium, boli mnie kciuk. Porzucam to pisanie nie wiem
dla kogo, nie wiem już o czym; stat rosa pristina nomina, nomina nuda tenemus(dawna róża trwa w nazwie, nazwy jedynie mamy).
Umberto Eco (fragment powieści Imię Róży, 1980)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz