27 grudnia 2013

w rosji mężczyźni umieli płakać, a mimo to zachować męskość i odwagę. . .

   - Chodź - usłyszał za sobą głos Lilo - kolacja gotowa. Zrobiłam dla ciebie pierogi.
   Steiner odwrócił się i otoczył ją ramieniem.
   - Kolacja, pierogi - rzekł. - Dla nas, tułaczy, wspólny posiłek jest już czymś w rodzaju ojczyzny, prawda?
   - Istnieje jeszcze coś innego. Ale ty o tym nie wiesz. - Milczała chwilę. - Nie wiesz, bo nie umiesz płakać i nie rozumiesz, co to znaczy smucić się razem.
   - Nie, tego nie znam - odparł Steiner. - Nieczęsto byliśmy smutni, Lilo.
   - Nie. Ty nie. Jesteś szalony albo obojętny, albo się śmiejesz, albo jesteś - jak wy to nazywacie - odważny. A to wcale nie jest odwaga.
   - A co to jest, Lilo?
   - Strach przed poddaniem się uczuciu. Strach przed łzami. Strach przed brakiem męskości. W Rosji mężczyźni umieli płakać, a mimo to zachować męskość i odwagę. A ty nigdy nie ulżyłeś swemu sercu.
   - Nie - odparł Steiner.
   - Na co czekasz?
   - Nie wiem. I nie chcę wiedzieć.

Erich Maria Remarque (fragment powieści Kochaj bliźniego, 1939)
  


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz