Lekarz podniósł wzrok.
- Gówno - mruknął. - Gówno! Piękne zadanie: łatać ich z największym kunsztem po to, by z największym barbarzyństwem zostali znowu rozerwani na strzępy. Dlaczego nie zabijać od razu dzieci? To przecież prostsze!
- Mój drogi - odparł poseł do Reichstagu, Marill - zabijanie dzieci to morderstwo. Zabijanie dorosłych - to sprawa honoru narodowego.
Erich Maria Remarque (fragment powieści Kochaj bliźniego, 1939)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz