17 marca 2014

przynajmniej przed zaśnięciem musiałem te kilka stron przeczytać. . .

   Na budowach kiedy jeszcze pracowałem, jeśli była tylko biblioteka, pożyczałem sobie książki. I przynajmniej przed zaśnięciem musiałem te kilka stron przeczytać. Zależało, jak człowiek był zmachany. Ale nawet gdy bardzo, musiałem, inaczej nie zasnąłem. Nawet pijany, a musiałem. Nie rozumiałem, a czytałem. Nie musi się zresztą od razu rozumieć. Życia, choćby nie wiem, ile się przeżyło, też się nie rozumie. Wiele rzeczy sobie przywiozłem, telewizor, radio, magnetofon, magnetowid, sporo płyt. Tam, w pokoju mam.
   Nie musiałbym ich tu wszystkich znać, kto jest kto i z którego domku. A muszę, chociaż nie są mi do niczego potrzebni.

Wiesław Myśliwski (fragment powieści Traktat o łuskaniu fasoli, 2006)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz