Ale
ona z goryczą i wciąż załamującym się głosem wykrzyczała coś w tym rodzaju, że skoro nie
chodzi o nasze cechy, to wszystko jest tylko dziełem przypadku, i skoro ona mogłaby być
inna, niż zmuszona jest być, to „wszystko nie ma sensu”, i że tej myśli, jak sądzi, „nie można
znieść”.
Imre Kertész (fragment powieści Los utracony, 1975)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz