09 czerwca 2014

gdyby miał charakter, to by skoczył z tego okna dzwonnicy jak z trampoliny. . .

   A potem się wychylił i patrzył w dół, na podwórze składnicy i pomyślał, że gdyby miał charakter, to by skoczył z tego okna dzwonnicy jak z trampoliny, z rozbiegiem, z głową uniesioną, by wszyscy robotnicy na wszystkich piętrach konstrukcji widzieli, że to nie jest wypadek ani przypadek, a potem by poszybował głową w dół, z wyprostowanymi rękami, spadałby na podwórze, roztrzaskałby się w przegrodzie na stare żelazo o tablice generalissimusowych alej i ulic, i placów, i parków, a gdyby miał szczęście, to by się doczołgał do sterty starego papieru i tam skonał między tymi siedmioma metrami listów, które pisały praskie dzieci na konkurs radiowy: Jak upiększyć ojczyznę.

 Bohumil Hrabal
(z tomu Sprzedam dom, w którym już nie chcę mieszkać;
Zdrada luster, 1966)
   
   
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz