Wydarło się zeń jakby wycie rozpaczy piekielnych potępieńców
i zamarło skomleniem oszalałego błagania, skargą niesłusznego opuszczenia, skargą będącą tylko echem sprośnych gryzmołów wyczytanych na ociekającej ścianie wychodka
dla mężczyzn.
James Joyce (fragment powieści Portret artysty z czasów młodości, 1916)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz