07 sierpnia 2014

a nim zdechnie, ile to się, mój boże, naskamle, nawyje. . .

- Matko Święta, trzeba coś zrobić - nie dawała za wygraną, gdy już wszystkich ogarniała bezradność, co by taki chart mógł zjeść. - Zdechnie przecież, jak nie będzie jadł. Mało wojny, patrzeć jeszcze, jak pies zdycha. A nim zdechnie, ile to się, mój Boże, naskamle, nawyje. Stefan, zrób coś, pomyśl.

Wiesław Myśliwski (fragment powieści Widnokrąg, 1996)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz