11 sierpnia 2014

a towarzystwo dużo w życiu znaczy. . .

Zaradziły, jak zwykle, panny Ponckie. Co prawda nie chciała im matka mówić o tym krawacie, zwłaszcza że wcisnęły jej przedtem omal siłą pożyczkę na garnitur i buty dla mnie, gdy się nieopatrznie im pożaliła, że szykuje się w szkole zabawa, lecz nie pójdę, bo nie mam w czym, a chciałaby, żebym poszedł, nie mam żadnego towarzystwa, w książkach tylko siedzę, a towarzystwo dużo w życiu znaczy.

Wiesław Myśliwski (fragment powieści Widnokrąg, 1996)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz