Ma wtedy ciągle ten problem, co artysta z powodzeniem - jak tu nie stracić tej linii, na której się powodzenie zarysowało. I zaczyna się wtedy powtarzać siebie w coraz bledszych odbitkach zamiast szukać nowych dróg - traci się swobodę i natchnienie i kończy się prędko - chyba że się jest prawdziwym tytanem.
Stanisław Ignacy Witkiewicz / Witkacy
(fragment powieści Nienasycenie, 1930)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz