Witold Gombrowicz (fragment powieści Kosmos, 1965)
18 września 2014
stało się podobne do niej. . .
A jeśli to ona? Jeśli ona zamordowała kota? Wiedziałem przecież, kto zamordował, ja
zamordowałem — ale tym swoim „Leon” skierowała na siebie spojrzenia, a nacisk Leona
jakby odnalazł właściwy kierunek i na nią runął. Mnie, mimo wszystko, zdawało się, że
ona mogła, że jeśli waliła młotem w furii to mogła z tej samej furii i kota… i to stało się
podobne do niej, do jej krótkich kończyn i grubych przebugów, tułowia krótkiego, a
rozłożystego, i obfitego w matczyne łaski — tak, ona mogła — to wszystko razem, tułów,
kończyny etc, to mogło udusić i powiesić kota!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz