Bohumil Hrabal (fragment ballady Auteczko, 1983)
14 listopada 2014
po skrzypiącym, zmarzniętym śniegu wzdłuż zamarzniętej rzeki. . .
A teraz szedłem po skrzypiącym, zmarzniętym
śniegu wzdłuż zamarzniętej rzeki, wiatr szeleścił w jasnej
trzcinie, gile norweskie pozwoliły mi dojść do zmarzniętych
krzaczków ostu i odleciały na dalsze osty, wyznaczając
w powietrzu swymi ceglastoczerwonymi gardziołkami czerwone
girlandy. Za zamarzniętą rzeką wznosił się czarny las. Szedłem
tak w oficerkach i białych skarpetach, przemierzając okolicę,
którą kocham już szósty rok, okolicę monotonną i dzięki temu przepiękną, równinę, którą można iść i już nic wokół siebie
nie widzieć, tylko rozmawiać z sobą samym albo pozwolić,
niech sobie dusza rozmawia z duchem i żywiołami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz