Fiodor Dostojewski (fragment powieści Skrzywdzeni i Poniżeni, 1861)
03 lutego 2015
wierzę jeszcze, że na świecie można dobrze żyć. . .
- Nie jest głupstwem jednostka, ja sam. Wszystko jest dla mnie, cały świat jest dla
mnie stworzony. Niech pan posłucha, drogi przyjacielu, wierzę jeszcze, że na świecie
można dobrze żyć. A to jest najlepsza wiara; dlatego że bez niej nie można by żyć
nawet źle: trzeba by się otruć. Powiadają, iż uczynił to pewien dureń. Zafilozofował
się tak, że obalił wszystko, nawet prawowitość wszystkich normalnych i
przyrodzonych obowiązków człowieka, doszedł do tego, że nic mu nie pozostało: pozostało zero; uznał więc kwas pruski za najlepszą rzecz w życiu. Pan powie: to
Hamlet, to groźna rozpacz, słowem, coś tak wspaniałego, że nam się nawet nigdy nie
przyśniło. Ale pan jest poetą, a ja zwyczajnym człowiekiem, i dlatego powiem, że trzeba patrzeć na sprawę z najprostszego, praktycznego punktu widzenia.
Ja na przykład już od dawna oswobodziłem się ze wszystkich pęt, a nawet
obowiązków. Uważam się za zobowiązanego do czegoś wtedy tylko, gdy mi to
przynosi jakiś pożytek. Pan nie może naturalnie tak patrzeć na rzeczy i dlatego ma
pan nogi spętane, a gusty chore.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz