WIEŚNIAK I TANATOS
Stazy wieśniak, narąbawszy drew w górskim lesie, szedł dźwigając na
plecach to brzemię. Droga była dhiga, okropnie się umęczył, wreszcie cisnął
ciężar na ziemię i w goryczy przyzywał śmierci. Zaraz stanął przy nim
Tanatos, pyta, czego od niego chce. "Niczego - wyjąkał starzec - jeno byś
mi to brzemię zarzucił na plecy".
Ezop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz