We wspomnieniu o Zweigu Werfel nie napisał jednak o nieszczęśliwym losie
pisarza i jego rozpaczliwym czynie, lecz postąpił odwrotnie. Zestawił moc
ludzkiego ducha z absurdalną decyzją o samounicestwieniu. Podkreślił, że
pośród wszelkich żywych istot na tym świecie tylko człowiek jest zdolny do
autodestrukcji. Po tych słowach Werfel odróżnił przyjaciela od masy „stu
tysięcy” corocznych samobójców, dodając: „W przypadku Stefana Zweiga jest
inaczej. Przynajmniej gdy otrzymałem tę wstrząsającą wiadomość, miałem
niejasne przeczucie, że w jego czynie skrywa się jakaś tajemna wielkość”.
[...]
(...)jego pożegnalny list do przyjaciół. [...] W swoim tekście Zweig powołuje się na wolną wolę i jasny umysł, co
przypomina nieco postawę bohaterów Dziewczyny z poczty w chwili, gdy ma się
rozstrzygnąć ich los.
Tomasz Małyszek (posłowie powieści Dziewczyna z poczty)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz