29 sierpnia 2018

cierpimy (?) na multifrenię. . .

Multifrenia jest terminem zaproponowanym przez Kennetha Gergena (2009). Cierpimy (?) na multifrenię, bo nasze Ja staje się coraz mniej spójne, jest rozbite na szereg różnych jego aspektów. W celu opisu multifrenii Gergen odwołuje się do jeszcze innej metafory, tj. do pojęcia zaludnionego Ja. Według niego nasze Ja jest coraz bardziej zaludnione przez osoby, z którymi się kontaktujemy, poglądy, z jakimi przychodzi nam się konfrontować, cały wachlarz stanowisk, z jakimi codziennie mamy do czynienia. Ma to związek z rozwojem współczesnych technologii, które, jak już pisaliśmy, dosłownie zanurzają nas w morzu różnych opinii, wiadomości, intensyfikują nasze kontakty z innymi osobami. Mówiąc językiem Gergena,im bardziej zaludnione jest nasze Ja, tym trudniej o jego spójność, gdyż brak czasu i wielość stanowisk nie pozwala na ich przyswojenie i zintegrowanie. Ja — w tym ujęciu — staje się pewnym konglomeratem mniej lub bardziej powiązanych przekonań, reprezentacji innych osób, odczuć.

Chrząstkowski, S., Barbaro, B. (2011). Postmodernistyczne inspiracje w psychoterapii. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego


   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz