Powróciły wszystkie bolesne wspomnienia. Było mi ciężko z tym, że Kusano, wykazując się dobrą wolą, nigdy ani słowem nie wspomniał o mojej pośredniej odmowie poślubienia Sonoko. Chciałem mieć jakiś dowód, że choć trochę z tego powodu cierpiała; pragnąłem znaleźć jakikolwiek ekwiwalent mojego własnego nieszczęścia. Ale „czas”, na powrót, jak chwasty, rozplenił się między nami i nie było już mowy o jakichkolwiek uczuciach, które nie byłyby zabarwione dumą, próżnością czy rozsądkiem.
Yukio Mishima (Wyznanie Maski, 1949)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz