Tugarin czyta chyba w jego myślach, bo w połowie melodii hamuje nagle Siniuchina.
— Dość rzępolenia! Pedalskie to. Jakieś brudne — pouczył.
— To Szostakowicz...— broni się pianista. — On nasz!
— Nasz, nie nasz, nie kładź chłopakom w uszy takiego barachła, Siniuchin, bo cię tu zostawię i chrzan zobaczysz a nie kraj rodzinny i dom.
— Wypierdolić im instrument za okno, komendancie? Profilaktycznie? — pyta starszyna Achmatow.
Piotr Siemion (Bella, ciao, 2022)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz