05 maja 2013

dzień to gniewu, dzień co zburzy. . .

Dzień to gniewu, dzień co zburzy
I w popiołach świat zanurzy,
Jak z Sybillą Dawid wróży.

O, jak wielka będzie trwoga,
Gdy przed ścisłym sądem Boga
Stanie grzesznych rzesza mnoga.

Odgłos trąby archanioła
Grzmiąc wśród grobów dookoła
Wszystkich przed tron Boży zwoła.

Śmierć z przyrodą oniemiała,
Ujrzy cud, gdy ludzkość cała
Na sąd pójdzie zmartwychwstała.

Księgę ludzkich spraw otworzą:
Z niej to przed stolicą Bożą
Przeciw światu śledztwo wdrożą.

Sędzia tedy, gdy się zjawi
Co się kryło, jawnym sprawi,
Nic bez pomsty nie zostawi.

Cóż ja powiem, człek ubogi:
W czyje mi się schronić progi,
Gdy i święci nie bez trwogi?

Królu straszny w swej wielkości,
Co świat zbawiasz mimo złości,
Zbaw mnie, Zdroju łaskawości!

Pomnij, Jezu mój łaskawy,
Żem przyczyną męki krwawej:
Nie gub mnie w on dzień rozprawy.

Ty szukałeś mnie znużony,
Jam krzyż twój odkupiony:
Niech nie będzie trud stracony.

Słusznie pomsty sędzio, Panie,
Racz darować zlitowanie,
Nim rozprawy dzień nastanie.

Zbrodniarz, kajam się za winy
Twarz mi palą grzeszne czyny;
Boże, przyjm me przeprosiny.

Tyś odpuścił Magdalenie,
Dał łotrowi przebaczenie;
Ufam też i ja w zbawienie.

Choć nie umiem prosić godnie,
Wszakże osądź mnie łagodnie:
Nie karz piekłem za me zbrodnie.

Daj mi miejsce w owiec gronie
I od kozłów miej w obronie,
Stawiając mnie po prawej stronie.

Gdy już pójdą potępieni
W wiekuisty żar płomieni
Wezwij mnie, gdzie są zbawieni.

Błagam z czołem pochylonym,
Sercem też na proch skruszonym:
Czuwaj, Panie, nad mym skonem.

O dniu jęku, o dniu szlochu,
Kiedy z popielnego prochu
Człowiek winny na sąd stanie.

Bądź mu, Boże miłościwy,
Dobry Panie, Jezu, daj
Duszom zmarłych wieczny raj. Amen.

                                          Tomasz z Celano


   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz