04 lipca 2013

próbuje ci wmówić, że idiotyzm jego własnych wypracowań polega wyłącznie na złym rozmieszczeniu przecinków. . .

- Dowolny. Jakikolwiek opis. Może być opis pokoju. Albo domu. Albo jakiejś miejscowości, w której kiedyś byłeś. Rozumiesz. Wszystko jedno co. Byle opis.
- Mówiąc to ziewnął szeroko. Diabli mnie biorą, jak ktoś się tak zachowuje. Ziewa bezczelnie, kiedy prosi kolegę o wielką przysługę. - Tylko nie napisz za dobrze - powiedział. - Sukinsyn Hartzell uważa ciebie za asa w angielskim, a wie, że mieszkasz ze mną w tym samym pokoju. Więc proszę cię, nie pakuj wszystkich przecinków i takich tam różności wszędzie, gdzie należy. To także jedna z tych bezczelności, na które mnie diabli biorą. Jeżeli ktoś pisze dobre wypracowania, taki i typ mówi o przecinkach. Stradlater nigdy nie omieszka powiedzieć czegoś w tym rodzaju. Próbuje ci wmówić, że idiotyzm jego własnych wypracowań polega wyłącznie na złym rozmieszczeniu przecinków.

Jerome David Salinger (fragment powieści Buszujący w zbożu, 1951)
   
   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz